O tym, że dzisiejsza polska szkoła nie nadąża za obecną wiedzą, oraz że wymaga reformy, mówi się coraz częściej. Przy tej okazji jednym z dyżurnych tematów są wszechobecne korepetycje. Kiedyś korzystali z nich jedynie słabsi uczniowie i korepetycje funkcjonowały jedynie jako forma zajęć wyrównawczych, dziś jest to w zasadzie powszechna praktyka. Ostatnio nawet minister edukacji Anna Zalewska wypowiadała się na temat związany z nadmiernym obciążeniem dzieci zajęciami pozaszkolnymi, przy tej okazji twierdząc, że będzie walczyła z… „plagą korepetycji”.
Myślę, że faktycznie jest coś na rzeczy i dzieciaki często są przeciążone zajęciami dodatkowymi. Po części wynika to z mody, często z systemu edukacji:
- Rodzice chcą jak najlepiej dla swoich dzieci, rozumieją, że wiedza to najlepsza inwestycja, więc szukają zajęć dodatkowych
- Lekcje w szkole są niewystarczające, wszechobecne rankingi i olbrzymia presja na oceny i chęć rywalizacji powoduje, że ulegamy tej gonitwie i dla lepszych wyników wybieramy korepetycje
- Czasami uczniowie mają braki w wiedzy, wolniej przyswajają materiał i potrzebują dodatkowego wsparcia, którego nauczyciel mający 30 uczniów nie jest w stanie zapewnić
- Jest coś w tym, że “skoro sąsiad chodzi to chyba i ja powinienem”
- Kolejne kompetencje, robotyka, programowanie, basen, muzyka, sport – oferta jest bardzo bogata i znakomita większość tych zajęć jest ciekawa i dobra, wiec…
No dobrze, ale dlaczego pisze to osoba, która sama prowadzi zajęcia dodatkowe, czyżbym podcinał gałąź na której sam siedzę?
W Brain Gym podchodzimy nieco inaczej do tego tematu.
Wyobraź sobie naczynie (kubek lub wiaderko), które ma dziury. Jeżeli wlewamy do tego naczynia wodę, część wylewa się przez te otwory. Jeżeli są duże, nigdy wiadra nie napełnimy, a nawet jeśli nam się to uda, zużyjemy dużo więcej płynu. Wszystko co wycieknie pójdzie na straty.
A teraz zamieńmy wodę i wiadro na wiedzę i mózg. Otworami niech będą nasze słabe strony, deficyty, itp. Wiedza to wszelkie zajęcia dodatkowe, korepetycje, informacje zdobyte w szkole.
Szkoła, korepetycje, zajęcia dodatkowe są dobre, ale jeżeli mamy jakieś elementy, które utrudniają proces uczenia się, to energia i pieniądze, jakie na nie poświęcamy, przypominają lanie wody do dziurawego naczynia. Wtedy potrzebne są kolejne korepetycje, godziny nauki i przyswajania wiadomości. Dlatego w Brain Gym najpierw szukamy tych słabych obszarów, a potem poprawiamy je podczas indywidualnych treningów. My nie odpowiadamy za wiedzę, raczej próbujemy znaleźć i pozaklejać wszystkie dziury. Jeżeli to nam się uda, to dużo mniej energii, pieniędzy i czasu poświęcimy na zajęcia dodatkowe i problem niejako sam się zacznie rozwiązywać.
Dlatego na pytanie o korepetycje nie odpowiadam, czy sa one dobre czy złe. Chcesz nauczyć się języków – dodatkowe lekcje bardzo w tej kwestii pomogą.
Korepetycje, szkoła, wiedza to nie płaszczyzna, na której działamy. Rekomendujemy, aby w pierwszej kolejności uszczelnić nasze wiaderko, żeby wiedzą, którą potem zdobywamy, przychodziła łatwiej i pozostawała dłużej, a nie wypływała przez “nieszczelności”.