Ostatnio podczas jednej z dyskusji znajomy zapytał mnie o to jakie byłyby główne rzeczy, które można zacząć robić samemu, żeby poczuć pierwsze rezultaty w pracy nad poprawą efektywności mózgu?
W odpowiedzi na mojej liście pojawiły się oczywiście różne propozycje, np:
- znaleźć pasję – już sama motywacja wewnętrzna do poszukiwania wiedzy, rozwoju stymuluje mózg,
- systematycznie ćwiczyć – szachy, łamigłówki, rozwiązywanie problemów,
- poszukać dostępnej wiedzy, darmowych ćwiczeń, książki, youtube to dobry początek
- oczywiście ruch, odpowiednie dotlenienie organizmu, itp.
Starając się znaleźć odpowiedź uświadomiłem sobie jak łatwo o tym pisać a znacznie trudniej zrobić. Najlepiej widzę to na własnym przykładzie (sic!) 😉
Dlatego dzisiejszy wpis będzie o tym dlaczego lepiej powierzyć swój rozwój w obszarze mózgu profesjonaliście.
- Napiszę przewrotnie – bo jest taka możliwość! Temat neurodydaktyki w szkole, czy psychologia wykorzystująca najnowszą wiedzę o mózgu to cały czas nowość. Pojawia się coraz propozycji naukowych na ten temat, ale ciągle miejsc, gdzie można skorzystać z porady fachowca lub programów nauczania opartych na tej wiedzy nie ma za dużo. Na szczęście pojawiają się i jedną z tych propozycji jest program indywidualnej pracy z klientem BrainRx, który prowadzi nasza szkoła.
- Czas – poszukiwanie wiedzy w podręcznikach, książkach, własne błędy to wszystko też prowadzi do celu, ale droga, którą obieramy czasem nie jest prosta i łatwo pobłądzić. Trener, który ma wiedzę na ten temat, bazuje na sprawdzonych metodach dużo szybciej pozwoli osiągnąć wymarzone rezultaty.
- Diagnoza i indywidualne podejście – posłużę się analogią do trenera na siłowni bo ona dobrze oddaje problem. Dobry trener na pierwszej wizycie obserwuje nas, robi wywiad, sprawdza czego potrzebujemy oraz co chcemy w treningu osiągnąć. Potem układa pod nas indywidualny program i odpowiedni plan prowadzący do oczekiwanego celu. Jeżeli możemy na to samo liczyć w kwestii naszego rozwoju mózgu – warto!
- Wiedza – jakie dobrać obciążenia, jak je zwiększać, jak ćwiczyć, aby sobie nie zaszkodzić? W kwestii naszego najważniejszego organu chyba nie warto zbytnio eksperymentować i zadbać o bezpieczeństwo.
- Motywacja – nie ma się co oszukiwać, że znacznie lepsi jesteśmy w postanowieniach niż ich realizacji. Odchudzanie, kondycja, nauka języków, kto z nas nie ma tu własnych celów? Prawdą jest też, że znacznie łatwiej osiągnąć te cele, gdy mamy osobę, której również na tym zależy, która dba o nasz poziom motywacji. Jest w momentach zniechęcenia i stale pomaga pokazując cel do którego dążymy.
Podsumowując, czy można próbować samemu pracować nad rozwojem mózgu? Jasne, ale dużo lepiej mieć profesjonalnego, zaufanego trenera, który wspólnie z nami poprowadzi nas najkrótszą drogą do zaplanowanych celów.