Problemy w szkole często dotykają całego życia dziecka. Zwiększony stres i ciągłe zmęczenie wpływają negatywnie na psychikę i zdrowie. Poczucie wartości obniża się, a funkcjonowanie w grupie rówieśniczej staje się coraz słabsze. Czy jednak jakość życia obniża się tylko u dziecka? Czy konsekwencje trudności mogą obciążać również rodzinę?

 

Raport z pierwszej ręki


Rodzice dzieci z trudnościami w nauce mówią często o różnych problemach, które dotykają również ich.
Przede wszystkim są niezmiernie przemęczeni.
Mówią o tym, że pracują na pełny etat w pracy, a potem na drugi etat nauczyciela, siedząc wieczorami nad lekcjami ze swoimi dziećmi. Muszą powtarzać od początku całe przedmioty, co w niższych klasach jest jeszcze możliwe od ręki, jednak później konieczne jest, żeby rodzic najpierw sam odświeżył sobie materiał.. Tym samym jeszcze raz przechodzą proces nauki szkolnej.Kiedy pracują z domu, dzielą uwagę między swoją pracę a uczenie dziecka, nie mając przy tym możliwości dobrze skupić się na żadnym. Przy nauczaniu zdalnym muszą pilnować czy dzieci się uczą i jak się uczą, szkoła tego nie weryfikuje. Zdarza się, że rodzice śpią zaledwie po kilka godzin dziennie.
Są też przytłoczeni ilością zadań. Do drugiego etatu nauczycielsko-korepetytorskiego dochodzi jeszcze bycie psychologiem. Dziecko, które doświadcza trudności w uczeniu się, często wycofuje się z życia w ogóle, nie chce być aktywne, rodzic musi być motywatorem. Często pojawia się myśl o wsparciu psychologicznym, ale terminy bywają odległe,  a sami rodzice nie wiedzą, co robić.
Pojawia się dużo niepokoju i poczucia bezradności. Rodzice poświęcają dużo czasu na naukę z dziećmi, które ciągle potrzebują, żeby je prowadzić, pokazywać jak się uczyć, instruować jak korzystać z materiałów. Pamiętają jednak, że sami nie wymagali tyle pracy od swoich opiekunów.Zaczynają więc zastanawiać się, co się zmieniło, co poszło nie tak. Podobny kontrast może być widoczny rownież na tle rodzeństwa. Z pozostałymi dziećmi nie było problemu, a to jedno wymaga dużo wsparcia. Szukanie rozwiązań nie przynosi pożądanych skutków. Pociechy badane są pod kątem fizjologicznym, po czym okazuje się, że wzroksłuch są w normie, a jednak dziecko nie czyta ani nie rozumie komunikatów.
Niepokój sięga też dalej w przód. Rodzice mówią często, że już mniejsza o oceny, najważniejsze, żeby dziecko potrafiło sobie poradzić w życiu. Martwią się, żeby dało sobie radę na maturze, studiach, a w końcu zdobyło wymarzoną pracę. To jest dla nich najważniejsze, nie chcą całe życie prowadzić dziecka za rękę.
Ta sytuacja prowadzi też do konfliktów między rodzicami. Bywa, że jedno z rodziców się niepokoi, natomiast drugie uważa, że dziecko z tego wyrośnie. Prowadzi to do kłótni, które niełatwo rozwiązać w obliczu trudności ze znalezieniem sensownego rozwiązania.Problemy w nauce jednego dziecka odbijają się również na rodzeństwie. Kiedy jedna pociecha wymaga tyle uwagi, automatycznie zaczyna jej brakować dla pozostałych. Może to prowadzić do poczucia zaniedbania, czy nawet porzucenia i w konsekwencji wystąpienia problemów emocjonalnych. Młodemu człowiekowi może być trudno zrozumieć, że przecież nie jest to brak miłości, a tylko efekt nieprzychylnej sytuacji.
Korzystanie z korepetycji jest z kolei dużym obciążeniem finansowym dla całej rodziny.
Opłacanie nauczycieli wielu przedmiotów jest jak studnia bez dna, gdzie trzeba ciągle wrzucać pieniądze. Rodzice często czują bezsens, widzą że wysiłki nie przynoszą długotrwałych efektów – zmiana zachodzi na chwilę, potem pracę trzeba znów powtarzać, a budżet coraz bardziej się kurczy. Również osoby oferujące korepetycje same zgłaszają problem, że dziecko funkcjonuje na zajęciach znacznie gorzej niż inne, ma trudność z koncentracją, nie potrafi zapamiętywać treści. To zwiększa jeszcze poczucie bezradności, co w połączeniu ze zmęczeniem ciągłym wożeniem dziecka na dodatkowe lekcje staje się bardzo nieprzyjemnym doświadczeniem.

 

Jak odpowiedni trening może pomóc rozwiązać te problemy?


Usprawnienie działania mózgu i umiejętności poznawczych to proces, który dotyka sedna problemu. To, co wydaje nam się być brakiem koncentracji czy obniżeniem motywacji, często ma źródło w trudnościach z przetwarzaniem informacji. Krótkoterminowa inwestycja w trening przynosi stałe korzyści. Rozwój mózgu stanowi realną i długotrwałą zmianę. Korepetycje to zajęcia raczej dla osób których np. nie było w szkole z powodu choroby, w sytuacjach, w których trzeba nadrobić zaległy materiał.Tam, gdzie występuje brak umiejętności uczenia się, rozumienia, zapamiętywania, koncentracji, konieczna jest praca bezpośrednio nad tymi zdolnościami. Ich rozwój pozwala zakończyć błędne koło ciągłego doszkalania. Na skutek treningów dziecko staje się coraz bardziej samodzielne, nie potrzebuje wsparcia w nauce. Często okazuje się, że jest bardzo inteligentne, wcześniej istniała jedynie pewna blokada, która uniemożliwiała pełne wykorzystanie potencjału mózgu. Trening jest inwestycją na całe życie – raz wypracowane umiejętności poznawcze nie zanikają z czasem, przeciwnie – im więcej wypracujemy w dzieciństwie, kiedy mózg jest najbardziej plastyczny, tym większe korzyści będziemy z tego mieli jako dorośli. Czas poświęcany wcześniej na dojazdy, siedzenie nad książkami popołudniami i wieczorami, można po treningu w pełni wykorzystać. Stres związany z problemami w nauce zanika, a zastępują go spokój i poczucie satysfakcji z aktywnego rozwoju dziecka. Funkcjonowanie rodziny może wreszcie wrócić do normy.

Odnajdujesz się w niektórych z tych doświadczeń? Sprawdź jak możemy pomóc tobie i twojej rodzinie…

Facebook Comments